Gdańsk jest niedoinwestowany. Reklama działa, ale organizacja miasta niekoniecznie. 

Fasady piękne, ale podwórka straszą. Może kiedyś to się poprawi? Mam nadzieję, bo miasto mimo wszystko jest piękne, oryginalne. 

Z naszego „apartamentu” było wszędzie blisko, co z tego jak najpierw trzeba było ominąć żulernię i po prostu się bałam, a już o wypuszczeniu dzieci samych na spacer z psem nawet nie myślałam…..
Dlatego w niedzielę przenieśliśmy się do Sopotu. Zresztą i tak codziennie tam jeździliśmy do znajomych.