Kilka razy w tygodniu chodzimy na spacer z psem do Parku Zdrojowego w Konstancinie. Z naszego domu tam i z powrotem jest ok. 45 km, to już całkiem porządna trasa. 2 lata temu jak zaczęliśmy tak chodzić, ledwo docieraliśmy do Hugonówki i zmęczeni padaliśmy na kawę i ciastko oczywiście. Teraz bez problemu dość szybkim tempem robimy całe takie kółko, a potrafimy jeszcze pójść na kolejne 2-3 km do lasu.
Pies też się zrobił bardzo wytrzymały. Kiedyś wracał do domu i padał spać, a teraz widać że ma jeszcze zapas sił.
Nareszcie jest naprawdę piękny weekend, wszyscy wyszli na spacery.
Dom Kultury Konstancin a w nim kawiarnia Hugonówka:
Dzieje się coraz więcej – działa uroczy Park Cafe, kawiarnia Hugonówka, mały bar „u Turka”, lodziarnia Iga, zaraz otworzy się Cafe Beza. Jest nowe spa z basenem (na ostatnim zdjęciu).
Dzięki temu albo przez to ludzi jest coraz więcej. A do tego nie jesteśmy przyzwyczajeni.
Wczoraj byliśmy na urodzinach Iwonki, które zorganizowała a karaibskiej knajpce http://www.el-caribe.pl/ na ulicy Mickiewicza. Mojito i przystawki były przednie, obsługa bardzo sprawna i miła, może ciut za cicha muzyka – ale tak to jest w lokalach, gdzie na piętrze mieszkają normalnie rodziny. Spędziliśmy uroczy wieczór i w przyszłym tygodniu planujemy wrócić w tamtą okolicę, bo jest ok 10 różnych klimatycznych lokali.