Coroczny wyjazd z klientami hurtowymi – tym razem ponownie do Włoch, w przepiękny rejon Lago di Garda. Przylatujemy wcześnie rano do Bergamo, następnie jedziemy na zwiedzanie zachmurzonej Padwy, która jest inna w taki zwykły poranek w środku tygodnia, niż jak ją pamiętam sprzed wielu lat w gorący letni wieczór.
Zaczynamy od wielkiego Placu Prato della Valle, następnie idziemy do Bazyliki Świętego Antoniego, gdzie oprowadza nas franciszkanin, ponoć Rumun, ale mówi wspaniale po polsku.
Po szybkiej pizzy na lunch pojechaliśmy do Werony.
Byłam kiedyś w Weronie i nie zrobiła na mnie wrażenia, a teraz wręcz przeciwnie. Może dlatego, że mieliśmy dobrą przewodniczkę i piękną pogodę, nie było też strasznych tłumów. Oczywiście pod balkonem domu Julii było bardzo dużo ludzi.
Zmęczeni zwiedzaniem ruszyliśmy do naszego hotelu w miejscowości Limone sul Garda, nad jeziorem, z widokiem na góry.
Tak można odpoczywać 🙂