Jest upalnie, jest fantastycznie, jednak:

Tak to właśnie wygląda. 

Upały są fantastyczne gdy jesteśmy na urlopie, a nawet w pracy, gdy wygodnie siedzimy w klimatyzowanym pokoju. Jednak gdy trzeba się trochę poprzemieszczać po mieście, wśiąść – wysiąść z nagrzanego lub zimnego dla odmiany samochodu, jest to niemiłosiernie męczące. 

Co z tego że służbowy lunch w Passepartout na Saskiej Kępie był bardzo miły i smaczny też, ale ten czas zanim tam dotarłam i później wróciłam do domu, zaliczając jeszcze zakupy spożywcze, zmordował mnie okrutnie. 

Oby taka pogoda utrzymała się do naszego urlopu…