Sesimbra, to miejscowość, w której mieszkaliśmy – około godzinę drogi w dół od Lizbony. Hotel jak już pisałam wcześniej, miał ze 30 lat, ale lokalizacja, widoki i jedzenie rekompensowały wszystko. Było też czysto wszędzie.
Sama miejscowość nie była taka mała, jak się początkowo wydawało, ma bardzo długi deptak, przy nim mnóstwo restauracji ze świeżymi rybami, kilka kawiarni z pyszną kawą i ciasteczkami. Kwitnie nocne życie, plaża jest szeroka i czysta. Spędziliśmy tam piękną niedzielę – był to jedyny dzień, gdy mieliśmy zaplanowany odpoczynek zamiast zwiedzania.

IMG_20160604_195617

IMG_20160604_201818
IMG_20160604_203303
IMG_20160604_221530
IMG_20160604_222336
IMG_20160605_115505
IMG_20160605_121319
IMG_20160605_121324
IMG_20160605_122043
IMG_20160605_124003
IMG_20160605_124712
IMG_20160605_131010
IMG_20160605_131119
IMG_20160605_132048
IMG_20160605_134223
IMG_20160605_163952
IMG_20160605_163958
IMG_20160605_171057
IMG_20160605_174332
IMG_20160605_174537
IMG_20160606_105623
Portugalia okazała się tak zaskakująco piękna, że koniecznie musimy do niej wrócić:)