Kilka miesięcy temu, gdy szukaliśmy pomysłu na wakacje, rozważaliśmy różne opcje. Klasyczny wyjazd nad morze – owszem, chętnie, ale miejsc tam gdzie chcieliśmy już nie było, zarezerwowaliśmy więc tylko 6 dni w Świnoujściu. Za granicę na plażowanie – niechętnie, wszędzie albo za gorąco albo niebezpiecznie, albo za drogo, albo wszystko na raz. Miało być ciekawie i rozsądnie cenowo. Ponieważ lubimy wycieczki objazdowe, zaczęłam poszukiwania w tym kierunku i znalazłam w ofercie biura Bavaria Tours, z którym 3 lata temu byłam na wyjeździe na Oktoberfest do Monachium: 7 dni Bawaria de Lux, autokarem objazdówka po zamkach Bawarii.
Super!
Taki wyjazd z nastolatkami ma same plusy. Wiadomo, o której trzeba wstać, co robić, kiedy są posiłki, jest przewodnik, który prowadzi niemal za rękę. Zero proszenia się: Kochanie, wstawaj…już 11…. A po co? A co dzisiaj robimy? Znowu plaża? Błeeee….nie wstaję.
Dzięki temu pomysłowi spędziliśmy bardzo ciekawy tydzień, mnóstwo zobaczyliśmy, zrobiliśmy setki zdjęć, a z chłopakami nie było żadnych problemów.
Dzień 1 poniedziałek. Wyjazd z Wrocławia o 9:30, dojazd wieczorem na nocleg pod Salzburgiem
Dzień 2 wtorek. Rano zwiedzanie Salzburga, następnie rejs po jeziorze Chiemsee i zwiedzanie zamku Herrenchiemse. Przejazd do hotelu Alpenkonig Tirol ok pół godziny drogi od Garmisch Panterkirchen. Hotel 30 lat temu miał 5 gwiazdek z i całą pewnością był jednym z najbardziej luksusowych hoteli w tej okolicy. Jednak nawet teraz był czysty, obsługa miła, a jedzenie smaczne.
Dzień 3 środa. Przejazd na Zugspitze, wjazd kolejką na szczyt 2950 m. Niestety nie udał nam się słoneczny widok, można to nadrobić oglądając film:
Dalej przejazd do miejscowości Reutte na niespodziankę www.highline179.com: ażurowy most wiszący 170 metrów nad ziemią, o długości 400 metrów. Nie dla osób z lękiem wysokości! Sama nie wiem jak go przeszłam:).
Na deser atrakcja dnia albo nawet wyjazdu, czyli Zamek Neuschwanstein! Niestety nie mogę znaleźć jakiegoś sensownego filmu.
Dzień 4 czwartek. Zamek Linderhof, bajka! Najpiękniejszy zamek Ludwika II Bawarskiego, jaki widziałam. Co to znaczy mieć ogromne pieniądze, władzę i fantazję:). Następnie malownicza miejscowość Oberammergau słynąca z pięknie udekorowanych malowidłami domów oraz Ettal z pięknym kościołem i klasztorem. Skocznia w Garmisch-Panterkirchen nie była nawet ciekawa.
Dzień 5 piątek. Rejs po jeziorze Bodeńskim ze średniowiecznego chyba miasteczka Meersburg na wyspę Kwiatów Mainau. Kwiaty o tej porze nieco przekwitły, ale motylarnia była wspaniała.
Dzień 6 sobota. Przejazd do Monachium, zamek Nymphenburg, pijalnie piwa, zwiedzanie starówki, Wieża Olimpijska oraz BMW Welt. Nocny powrót do Wrocławia, w którym byliśmy w niedzielę po 4 rano. Wsiedliśmy w auto i z dwoma postojami, bo jednak byliśmy zmęczeni, po 8 rano byliśmy w domu. Jak padłam spać o 15 to obudziłam się o 7:30 następnego dnia!