Wycieczkę do Toskanii rozpoczęliśmy w Warszawie, na lotnisku w Modlinie. Lot tanimi liniami Rynair nie był taki tani, ale za to trwał tylko 2 godziny i de facto od razu mogliśmy rozpocząć zwiedzanie.

Piza to miasto, w którym jedyne co warto zobaczyć to kompleks monumentalny, w którego skład wchodzą: Plac Katedralny z Campo dei Miracoli, czyli Pola Cudów z katedrą o charakterystycznej wielopoziomowej fasadzie, koliste Baptysterium, monumentalny cmentarz Campo Santo oraz słynna Krzywa Wieża czyli dawna dzwonnica katedralna, budowana przez prawie przez 200 lat.



Dźwięki w Babtysterium rozchodzą się dając efekt echo.



Niesamowity cmentarz Campo Santo:







Ze względów bezpieczeństwa pod Krzywą Wieżą stoi straż i jak zobaczyliśmy to później, również w innych miastach pod głównymi zabytkami.

Żeby wejść pieszo na taras widokowy na szczycie Krzywej Wieży, trzeba zapłacić 17 euro, można wziąć ze sobą tylko butelkę wody i telefon. Nikt z nas się na to nie zdecydował.


Po zwiedzaniu z polską przewodniczką udaliśmy się wspólnie na pizzę a później na krótki spacer w czasie wolnym. Niewiele tu było do zobaczenia, więc wkrótce ruszyliśmy do naszego hotelu Miro w uroczej miejscowości Montencantini Terme.

Następnego dnia o 8 rano mieliśmy wyruszyć na zwiedzanie Florencji.