Kolejny 4-dniowy wyjazd na doładowanie baterii: po słońce, seafood&pasta&pizza. Owoce morza w każdej postaci mogę jeść na śniadanie obiad i kolację:). Już kilka osób polecało mi Apulię, śliczne miasteczka nad morzem. Bari, Polignano a Mare, Monopoli oraz te w głębi lądu: Alberobello czy Matera. Wszystkiego się w cztery dni nie zobaczy, ten wyjazd z synami potraktowałam jako rozeznanie terenu. Lot Wizzairem z lotniska Chopina: 2 godziny, dojazd pociągiem z lotniska na Bari Centrale: 20 minut (bilet 5 euro za osobę). Pieszo na stare miasto, gdzie mieliśmy wynajęte mieszkanko: kolejne 20 minut. Bari to idealne miejsce, na pewno chcę tu wrócić. 

Bari wieczorem

Rolka z Bari na Instagramie: Bari by night


Czy to z dworca czy to ze starego miasta wszędzie jest tu blisko:


Popołudniowy spacer po Lungomare:

Restauracje, bary, knajpki, streetfood w Bari

O poranku w porcie można kupić świeże ryby i inne owoce morza. Obok całodzienne miejsce zbiórki mieszkańców, turystów, miejsce do wypicia kawy czy piwa.


Orechietteria San Nicola, przy murach miejskich, polecam! Wszystko pyszne, świeże, szybko podane, do tego mają dobre wina. Kelnerami są głównie starsi panowie i panie, jak to we Włoszech, to jest ten urok, że nie tylko młodzi pracują w restauracjach czy kawiarniach.



Ta  z kolei knajpka Frisc&Mang mieściła się pod naszymi niemal oknami, rano jest to sklep rybny, a wieczorem knajpka typu fastfood z owocami morza.






A to widok z naszego balkoniku na tą wieczorną restaurację, która stoliki wystawia o 19 i ludzie jedzą tu do późnej nocy. Co oczywiście słychać w mieszkaniu, gdy próbuje się zasnąć. 

Mastrociccio pojawia się w wielu filmikach na Youtube jako polecane miejsce, gdzie można zjeść kanapkę z grillowaną ośmiornicą i inne lokalne przysmaki. Poszliśmy tam oczywiście, ale wieczorem wybór był już niewielki, z kolei tuż po otwarciu o godzinie 10 – wciąż niewielki albo wczorajszy. Ceny nie są niskie, a bułka szybko mięknie robiąc się niezbyt smaczna. Może trzeba tam trafić o innej godzinie, a może lepiej iść na kanapkę z ośmiornicą gdzie indziej. Widziałam przyjemny lokal na głównej ulicy, dość blisko dworca, gdzie zdecydowanie nie robili tych kanapek masowo i kosztowały 10 euro a nie 11. 

Stragan z warzywami i owocami o poranku, w jednej z uliczek starego miasta.


Bari słynie z ręcznie robionego makaronu zwanego orechiette (uszka). Włoszki robią go niemal ma ulicy.



Architektura w Bari

Kamienice w mieście są przepiękne, zdjęcia tego nie oddają. Dni w październiku wciąż są ciepłe, 20-24 stopnie, wieczory chłodniejsze, ale nadal na ulicach są tłumy mieszkańców i turystów.


W tym budynku mieści się salon Benneton i piętra oraz dach są równie ozdobne co fasada:

A tu nowoczesny budynek z przepiękna zielenią na balkonach:

Fontanna przed dworcem kolejowo-autobusowym Bari Centrale robi wrażenie.

Na straganach po drodze jest sporo lokalnych pamiątek, są niedrogie, to samo, droższe jest w wielu sklepikach w Bari Vecchio. 


Na niedzielę kupiłam na stronie Trenitalia bilety na autokar Bari – Alberobello. Godzinka jazdy, 5 euro za osobę w jedną stronę. Lepiej kupić wcześniej, bo szczególnie w weekend może zabraknąć miejsc. Ponoć w sobotę rano na miejscu odjazdu autokarów stało 200 osób bez biletów! 

Alberobello – osobny wpis: Alberobello 27/10/2024