Gdy wychodzę na miasto, na fotografowanie, moją uwagę przykuwają „białe samochody”. Szczególnie te białe bo … coś w sobie mają. Biały jest jak czarny. A czarny wiadomo, nie kolor a charakter.
Tak się bardzo często dzieje, że białe, vintage lub „oldskulowe”, biorą udział w ślubach. Jest to okazja dla fotografa ulicznego do zrobienia kilku kadrów.
Chyba każda młoda kobieta marzy o ślubie w białej sukni w białym samochodzie. Albo przynajmniej marzyła. Teraz nie wiem jaka jest moda. Ale po tym co widać w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu to chyba marzą nadal o tym samym.