Do Nałęczowa serdeczni znajomi zapraszali nas co najmniej od roku. W poprzedni weekend spontanicznie udało nam się w końcu spotkać i byliśmy mega pozytywnie zaskoczeni całym miastem. To taki większy Konstancin,tyle że naprawdę są tu uzdrowiska i jest dużo przyjemnych restauracji z doskonałym jedzeniem w rozsądnych cenach. Pełen obiad dla dwóch osób to 80-100 zł, a nie jak w Konstancinie 240 zł. Kawa i ciastko potrafią kosztować 8 zł, a nie 30. Pewnie dużo by tak wymieniać.




Ponoć w tym kościele Św. Karola Boromeusza ksiądz odprawia msze z historycznymi opisami (ale bez polityki).











A to domki w drzewach:

http://wdrzewach.pl/

https://www.tasteaway.pl/magiczne-miejsca-w-polsce-apartamenty-w-drzewach/








Och, Łubinowe Wzgórze, absolutny szał:) Ceny oczywiście już warszawskie, ale miejsce niezwykle klimatyczne:










Ponieważ dopiero zaczynamy odkrywać Nałęczów sama sięgam do wpisów turystycznych blogerów:

Nałęczów- sielskość wśród kwitnących lip

Nałęczów: plan zwiedzania, co warto zobaczyć

https://mynaszlaku.pl/lubelskie-w-jeden-dzien-zamek-janowiec-i-naleczow/

https://www.polskieszlaki.pl/naleczow.html