I oto nadszedł długo przeze mnie wyczekiwany dzień pierwszego w Polsce koncertu skrzypka Davida Garretta w Atlas Arena w Łodzi. Młody, przystojny, szalenie uzdolniony, gra na skrzypcach równie dobrze muzykę klasyczną, jak w filmie „Paganini” oraz rockowe covery.
Zatrzymaliśmy się w Tobaco Park, więc 10 minut spacerem od Atlas Arena, lokalizacja świetna, żeby spokojnie dostać się na koncert, nie stojąc w korkach na parking. Nie wzięłam aparatu fotograficznego, więc zdjęcia z koncertu są raczej średniej jakości.
Coldplay:
Frozen:
Na YouTube już jest dużo filmów z koncertu. Choć marzy mi się taki występ jak Berlinie. Może kiedyś? 🙂
To był główny cel przyjazdu do deszczowej Łodzi. Nie wiem dlaczego, ale zawsze trafiam tu na deszcz i korki.